Obserwatorzy

wtorek, 10 kwietnia 2012

Sznurkowe jajka

Nie da się ukryć, że tegoroczna Wielkanoc nie obfitowała w ozdoby własnoręcznie zrobione. Nie znaczy to jednak, że nic nie zrobiłam w tym kierunku :-)

Zapatrzyłam się troszkę na jajka w Tomaszowej Chacie i korzystając z kursu znalezionego u CraftLadies, a opracowanego przez Koło Gospodyń Miejskich, postanowiłam ujawnić zapasy styropianowych jaj. Kupiłam sznurek i używając ozdób posiadanych w domu, gdzieś między kąpielami Hanki, rodzinnymi kolacjami, a wspólnym oglądaniem wieczorynek zmajstrowałam siedem jaj.

Jaja różnią się od siebie detalami: a to koronkę zmieniłam,
a to kolor kwiatka i towarzyszącej mu wstążki,
dołożyłam coś do kwiatka,
albo po prostu zmieniłam rozmiar jajka.
Gwoli formalności dodam, że zdecydowana większość ozdób zmieniła właściciela, ale to już widać taka moja tradycja ;-)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za pozostawione miłe słowa :-)

7 komentarzy:

  1. Śliczne jaja.
    U mnie takie już oklejone sznurkiem leżą drugi rok i nie mogą doczekać się ozdobienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Są piękne! Bardzo mi pasuje taki klimat ozdób, rustykalny nieco, super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne jaja! wykorzystam pomysł ale chyba dopiero za rok :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię takie ozdoby - bez udziwnień i przeładowań - świetne :-)

    OdpowiedzUsuń