Obserwatorzy

poniedziałek, 22 października 2012

Z placu zabaw

Nie cierpię chodzić na plac zabaw. Na plac zabaw i na spacery. Nic na to nie poradzę - nie lubię i już. A że kilka ostatnich weekend-ów było pięknych i żal było trzymać dzieciaki w domu, to się poświęciłam. Aby osłodzić sobie trochę to cierpienie, zabierałam robótkę z gatunku "torebkowych" (wzór dzięki uprzejmości Hani).
Na razie jest tyle. Coś jeszcze będzie, ale koncepcja wersji ostatecznej dopiero mi się kluje, więc na finał trzeba jeszcze trochę poczekać.

Pozdrawiam cieplutko :-)

piątek, 19 października 2012

Na fali (1)

Co jakiś czas zerkam sobie na Nadmorskie wspomnienie. Na fali tego zerkania powstały dwie kartki.
Różnią się detalami,
łączą je użyte materiały i oczywiście grafiki Janet.
Będzie więcej ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)

czwartek, 18 października 2012

SAL wiśniowy (6)

Piąty obrazek powstał bardzo szybko.
Ostatnia dziura, która woła, że został już tylko ostatni obrazek, mobilizuje do działania.
Dziura jednak poczeka na wzór i na czas, bowiem w planach mam zupełnie coś innego :-) Zobaczymy, czy uda się.

Pozdrawiam serdecznie i ogromnie dziękuję za przemiłe komentarze pozostawione pod poprzednimi postami :-)

środa, 17 października 2012

Pakujemy

Wspomniane w poprzednim wpisie zawieszki powstały oczywiście celem ich podarowania. Skoro zaś mowa o prezentach, to wypadałoby jej jakoś przyzwoicie zapakować. Znowu skorzystałam z pięknych grafik Janet, aby nawiązać stylistycznie do zawieszek i dodając tylko troszkę ozdóbek skonstruowałam cztery pudełeczka o wymiarach 6 x 6 x 3cm. Dwa (wraz z zawartością, rzecz jasna) poszły w dobre ręce już w poniedziałek,
dwa następne opuściły dom dzień później.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za miłe komentarze, które zostawiliście pod poprzednimi postami :-)

wtorek, 16 października 2012

Romantyczne zawieszki

Chyba zaczynam wciągać się w biżuterię. Zaczęłam skromnie ze względu na szybkie efekty i bez zbytniego inwestowania w gadżety.
Wprawdzie cztery zawieszki nie rzucają na kolana stopniem skomplikowania (grafikom Janet nie trzeba robić zbyt dużej konkurencji nadmiarem ozdób), ale niewątpliwie w ten dość miły dla oka sposób rozpoczęłam przygodę z biżuterią. Czas pokaże, co będzie dalej.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :-)

poniedziałek, 15 października 2012

TUSAL 2012 (10)

To wygląda dość imponująco:
To już nie:
Dodam, że słoiczek nie jest dużych rozmiarów.

wtorek, 9 października 2012

SAL wiśniowy (5)

Miesiąc po poprzednim obrazku, ale tydzień po terminie. Grunt, że kolejna część jest gotowa.
Zmieniłam kolory koszyczka, no i ździebko za wysoko umieściłam wzór w wiśniowej ramce, skutkiem czego musiałam skrócić rączkę koszyczka. Ale i tak mi się podoba ;-)

Pozdrawiam wszystkich jesiennie, ale cieplutko :-)

wtorek, 2 października 2012

RR Nadmorskie wspomnienie (12)

Ta zabawa miała mocno "pod górkę". Pierwszą część obrazka zaczęłam wyszywać pod koniec lutego 2010 roku. Dawno. Potem swój udział zakończyły dwie uczestniczki, przy czym u jednej z nich utknęły bodajże dwa komplety aida+zeszyt. Na miejsce jednej z nich weszła Hania. W pewnym momencie przestałam liczyć co, po czym, w jakim odstępie czasowym i w jakiej kolejności haftuję. Po dwóch latach i czterech miesiącach podróży, przemierzywszy 5116 km w liniach prostych (ewentualnie 6874 trasami samochodowymi) moja szmata wróciła do mnie. W całości, kompletna i w towarzystwie zeszytu z niesamowitymi wpisami, które zdołałam na razie tylko pobieżnie przejrzeć :-)
Czyż nie jest wspaniała? :-D Dziękuję Wam, dziewczyny, za Wasz fantastyczny wkład pracy - czasami podwójny (Helenko - wielkie ukłony), czasami wbrew sobie (Agnieszko - ściskam mocno), zawsze w permanentnym niedoczasie. Dziękuję :-)
--------------------
P.S. Toreb jeszcze nie umiem szyć ;-)