Z okazji Dnia Kobiet zrobiłam sobie prezent: kupiłam zestaw firmy Dimensions. Wzór jest bardzo popularny, co nie zmienia faktu, że nadal podoba mi się i chciałabym zostać szczęśliwą posiadaczką wyszytego obrazka. Postanowiłam jednak, że nie zacznę haftować, dopóki nie skrócę listy UFO-ków. Szybki rzut oka na wspomnianą listę (przypomnę: po prawej stronie cicho sobie wisi) upewni Was, że z ośmiu pozycji, które były na początku, ostały się ino cztery. O tym, że zniknęły te, które wymagały najmniej pracy, nie warto nawet wspominać. Najważniejsze, że lista jest krótsza ;-) No a skoro niedokończonych robótek jest dwa razy mniej, to z czystym sumieniem rozpoczęłam kawowy obrazek:
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za przemiłe komentarze pod poprzednimi notatkami :-)
ZIMOWE NOTESY
2 godziny temu
zapowiada się relaksacyjnie - jak to przy kawie - no chyba, że ktoś jak ja pija zazwyczaj zimną :)
OdpowiedzUsuńzapowiada sie pieknie...
OdpowiedzUsuńTeż mi się ten obrazek podoba! Zwalczyłam Ufoki i mam jeszcze tylko 3...
OdpowiedzUsuńPozrawiam!