Po raz pierwszy od kilku miesięcy udało mi się zdążyć na terminowe wyzwanie u Scrapujących Polek. Jak zwykle brałam udział w wyzwaniu art journal-owym. Tym razem tematem był tekst piosenki.
Kłopot miałam nie lada, bo w chwili ogłoszenia wyzwania byłam świeżo pod wrażeniem piosenki, którą usłyszałam w sobotę w telewizji. Dziecię włączyło jakieś "Muzyczne pozdrowienia". Wgięło nas z Panem Mężem totalnie, chwytaliśmy każde słowo niczym spragnieni wodę. Szło mniej więcej tak: "Mam yoooorkaaa. Jestem dziunia namber łan, luka za mną każdy pan". Dalej było równie szałowo: "Bejbe, jestem twoja. Bierz, bierz mnie, bejbe, kiedy chcesz". Zwrotek nie pamiętam, ale też istne perełki tam wyławialiśmy. Sami rozumiecie więc, że jakoś tak głupio wizualizować takie durnoty. Postanowiłam przeczekać.
Czekałam do środy. Wieczorkiem poszłam pobiegać, a najlepiej biega się do muzyki. Kiedy już czuję, że sił mi brak, kiedy usłyszę tę piosenkę, to jakby mi skrzydła do nóg przypinali. No i przyczepiła się do mnie "Dog Day and Lyrics" Florance and the Machines:
"Run fast for your mother, run fast for your father,
Run for your children, for your sisters and brothers.
Leave all your love and your longing behind,
You can't carry it with you, if you want to survive."
Run for your children, for your sisters and brothers.
Leave all your love and your longing behind,
You can't carry it with you, if you want to survive."
TO już można wizualizować! Pół godzinki urwane w niedzielny poranek, czarny cienkopis, kredki Bambino podprowadzone dziecku i praca na wyzwanie była gotowa.
Szykuje się podobno długi weekend. Cóż... u mnie w robocie Pan Dziekan w swej łaskawości zarządził godziny dziekańskie... w środę od 15:15 do 20:35. I tyle w tym temacie. Znaczy się: Do pracy, Rodacy!
Nie ma to jak "cudowna" piosenka :P Praca na wyzwanie wyszła bardzo fajnie :) Zapraszam do mnie po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńWojtka ulubiona piosenka - mówie o tej piosence Florence ;-)
OdpowiedzUsuńpraca bardzo udana