Kolejnym konkursem w ramach II DWLC, na który przygotowałam pracę, był konkurs "Moje lato z Latte" sponsorowany przez Studio.75. Pierwszą kartką, którą machnęłam była właśnie ta - motylowa.
Gaza zamoczona w herbacie, tarcze zegarowe z giełdy staroci, róże i wycinankowa ramka. Wszystko przybrudzone tuszem Distress Vintage Photo. No i przeszycia (i to dwoma kolorami), które jednakowoż bardziej widoczne są na żywca.
Nie miałam pomysłu na napis, zostawiłam więc pustą ramkę - wyszła kartka uniwersalna ;-)
Wbrew powszechnej opinii motyle wycięłam nie za pomocą wykrojnika (nie mam i nie planuję posiadania żadnego specjalistycznego urządzenia do wykrawania), ale za pomocą zwykłego dziurkacza, który zakupiłam bodajże w Empiku.
Nieskromnie dodam, że za tę właśnie kartkę dostałam nagrodę :-)
Kartka rewelacyjna! Motylki...ach..motylki, dzięki za pokazanie dziurkacza. Udam się na polowanie:-))
OdpowiedzUsuńgratulacje wygranej :) a karteczka śliczna
OdpowiedzUsuńNiesamowita jest. Bardzo mi się podoba i cieszę się ogromnie, że zdobyła nagrodę.
OdpowiedzUsuń