II Dolnośląskie Letnie Warsztaty Craftowe - było gorąco (dosłownie i w przenośni), było twórczo, słowem: było bosko! Nawet mam jedno zdjęcie z soboty z przesympatycznymi dziewczynami (od lewej): Olą-Calistą, która usiłowała nauczyć mnie haftu koralikowego, Dorotą-Momentalnie-ja, Aidą-Ayeedą - mediowym guru, (moją skromną osobę pominę) oraz Anią-Brises - moim guru scrapowo-kartkowym. Z Anią miałam nawet przyjemność pracować przy jednym stoliku :-)
Co robiłam na zlocie? Piątek stał pod znakiem koralików (warsztaty u Calisty), zaś sobota to szaleństwo pokazowe, sklepy, nowi znajomi, starzy znajomi i tacy, których znałam tylko z wirtualnego świata - pozdrawiam Anię-Anek73 :-) No cudnie było :-) Szczegóły ze swej działalności będę stopniowo pokazywać.
A co teraz? Teraz zmieniłam front działalności artystycznej - uprawiam body painting. Używam dwóch kolorów: pudrowej bieli i fioletu gencjanowego, zaś swojego body użycza Hania - ospa wietrzna.
Buziaczki! Fajnie było Cię spotkać :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Było fantastycznie Cię znów spotkać :* Fajne zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńOj współczuję ospy, oby szybko poszła precz:*
miło Was poznać:))))
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że Was spotkałam :-) Ogromnie!
OdpowiedzUsuń