Obserwatorzy

poniedziałek, 6 września 2010

Metryczki (5)

Rozpoczynam nieco bardziej szczegółową relację z wakacji. Skupię się głównie na działaniach z frontu robótkowego, choć pewnie nie powstrzymam się, aby nie napisać o innych sprawach.

Chronologicznie rzecz ujmując, najpierw zakończyłam wyszywanie metryczki. Dwa dni przed wyjazdem na metryczce dla Bartusiamałym pociągiem
bawił się mały misioMetryczka w całości prezentuje się następująco (wszystkie zdjęcia robione były w nocy, czego efekty niestety widać):Zgodnie z oryginałem pod linią z serduszkiem powinna znaleźć się jeszcze data urodzin. Mam ochotę zmniejszyć czcionkę i backstitch-ami wyszyć nie tylko datę, ale i godzinę narodzin oraz wagę i wzrost, nie jestem jednak pewna, czy w ten sposób nie przedobrzę. Póki co, jest jak jest, a jak już upoluję ramki, to podejmę decyzję.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :-)

11 komentarzy:

  1. Przepiękna metryczka:):)Uwielbiam takie słodkie misiaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Aga!
    Widzę ze coś tam sobie wyszywasz ale ja czekam na coś co powinnaś bez wyrzutów sumienia dokończyć wyszywać by wreszcie w tym roku zawisło w Twoim domu. Chodzi mi o adwentowy kalendarz. Tak niewiele w nim jest do wykończenia a od czerwca cisza. Może weny nie masz. Mam nadzieję że za chwilkę do niego wrócisz. Pozdrawiam Iza N-P.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna, a długo Ci się to haftowało?

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna i oryginalna ta Twoja metryczka. Dobrze, że ktoś wprowadza świeży powiew w robótki. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. małą czcioneczką nie przedobrzysz. Piękna metryczka, pociąg miooodzio!

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczna metryczka, bardzo lubię misie,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cóż, tego się można było spodziewać. Oryginalnie, skromnie i elegancko!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne te metryczki! Czy ten wzór to własny pomysł? Chciałabym coś takiego zrobić dla mojego Bartusia...
    Czekam na dalsze inspiracje :)
    Pozdrawiam
    Justyna

    OdpowiedzUsuń