Obserwatorzy

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Deszczowe panie (7)

Nastąpił długo oczekiwany finał deszczowych dziuniek. Dlaczego długo oczekiwany? Bo od rozpoczęcia obrazka minęło ponad 7 lat, więc koniec słusznie im się należał ;-)

Paniusie ozdobią torbę, która - mam nadzieję - kiedyś powstanie. Z taką zresztą myślą przystępowałam do ich haftowania.
Z ogromną satysfakcją usunęłam dziuńki z listy rozpoczętych robótek - zawsze to trochę mniej UFO-ków dręczy hafciarskie sumienie ;-) Na koniec dodam tylko, że strrrrrasznie lubię zaczynać nowe hafty :-D

Pozdrawiam serdecznie :-)

45 komentarzy:

  1. Dziuńki bardzo długo się moczyły ale teraz już mogą tańczyć w pełnej krasie :) Śliczny haft...czekam na prezentację torby z paniami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) Mam nadzieję, że torba powstanie szybciej niż te paniusie ;-)

      Usuń
  2. jakoś tak szybko to kończenie poszło. Jak już się wzięłaś to jak burza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja już tak mam - jak złapię wykończeniówkowy cug, to nawet na stojąco wyszywam po troszkę, byle jak najszybciej skończyć :-D

      Usuń
  3. Superowe, mam nadzieję że torba powstanie szybciej niż za 7 lat :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Panienki wyszły ślicznie i na torbie będą się pięknie prezentować. Pozdrawiam Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) Też mam taką nadzieję :-)

      Usuń
  5. Ślicznie wyszły. No ja też tak mam zaczynam, a potem zostawiam bo znajdę znowu coś co warto zacząć. Teraz postanowiłam dokończyć te juz rozpoczęte, ale łatwo nie jest:)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie jest łatwo, nie jest. Jeszcze mam trochę takich pozaczynanych i ciężko mi się za nie zabrać.

      Usuń
  6. i bardzo dobrze i czas im już. Gratuluje zakończenia pracy!
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny haft, super, że w końcu doczekał się skończenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne są te deszczowe panienki! Mam nadzieję, że torba powstanie wkrótce:)
    Ja też bardziej lubię rozpoczynać nowe hafty niż kończyć już takie którymi się znudziłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez mam nadzieję, że nie upłynie zbyt dużo czasu do momentu powstania torebki :-) Jeśli zaś chodzi o rozpoczynanie nowych haftów... cóż... tyle pięknych wzorów przybywa, że ciężko się im oprzeć ;-)

      Usuń
  9. trzeba myśleć pozytywnie.zajął ci tylko 7 lat :) ja też lubię rozpoczynać nowe robótki,choć teraz jestem ciut wybredniejsza niż kiedyś. śmieszne te panienki deszczowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozytywne myślenie to podstawa: dobrze, że nie wywaliłam ;-) Ja tez jestem wybredniejsza niż kiedyś i pewnie dlatego tak ciężko zmobilizować się do pokończenia tych rozgrzebanych robótek.

      Usuń
  10. Śliczne są! I całkowicie rozumiem Twoją miłość do rozpoczynania haftów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak.... rozpoczynanie haftów to coś, co tygrysy lubią najbardziej :-D

      Usuń
  11. Bardzo fajne babki :) naprawdę idealne na notes czy torebkę :) Kolory cieszą oko :) No i wielkie brawa za dokończonego szufladowca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) Właśnie z myślą o torebce zaczynałam paniusie :-)

      Usuń
  12. bardzo ładnie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj jak mogłaś tyle czekać z tak ślicznym hafcikiem. Na torbie będą wyglądały rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mogłam, mogłam - cicho leżały, to i się w oczy nie rzucały ;-)

      Usuń
  14. Gratuluję uończenia :) Pięknie wyszły

    OdpowiedzUsuń
  15. fajne dziunie:)))jak je nazwałaś:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo to takie - mam wrażenie - paniusie do cieszenia się życiem i ładnego wyglądania :-) No takie dziunie po prostu :-D

      Usuń
  16. Sa swietne! A torba z nimi bedzie rewelacyjna!
    No to czekamy na kolejny hafcik :)
    poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nowy haft nie zaszczęknie w szufladzie ;-)

      Usuń
  17. Znam ten bol lezacego i czekajacego UFOka, ale skonczenie jest super uczuciem! Fajnie wyszly, az chcialoby sie zeby padal deszcz, a nie ten bialy badziew:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak :-) Satysfakcja jest :-D Śniegu też nie lubię. W ogóle zimy nie lubię :-/

      Usuń
  18. Świetne dziunie!
    Przypominają mi jak kiedyś z synem, jeszcze wtedy małym, tańczyliśmy w deszczu :-) cudne wspomnienie :-)
    Czekam z zapartym tchem na torbę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się bardzo, że dziuńki przywołały tak miłe wspomnienia :-) A torba... prawdę mówiąc tez nie mogę się jej doczekać :-)

      Usuń
  19. Paniusie się doczekały:)) Wyszły wspaniale, takie wesolutkie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ślicznie Ci to wyszło
    Gratuluję cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) Ładnie wyszło, ale cieszę się, że mogłam je już odłożyć - na szczęście jako skończone :-)

      Usuń