Na ogólnie pojęte szczęście mogą składać się różne czynniki. Jednym z nich może być spełnianie swoich marzeń - choćby tych najmniejszych. Mam różne marzenia - mniejszego i większego kalibru. Jednym z tych mniejszych jest posiadanie wianka na drzwiach frontowych i na dodatek zmienianie go zgodnie z porami roku. Moje wcześniejsze lokum nie nastrajało pozytywnie do nadrzwiowych czynności dekoracyjnych, zatem dopiero po przeprowadzce mogłam zacząć spełniać swoje marzenie. Gwoli wyjaśnienia: spełniam je już trzecią porę roku, ale ten wianek w przeciwieństwie do swoich poprzedników zrobiłam osobiście - z gotowych materiałów, ale jednak zrobiłam :-)
Sztuczne gerberki splotłam ze sobą drucikiem i uformowałam z nich okrąg,
dowiązałam znalezione w zapasach wstążki w pasujących odcieniach zieleni
i powiesiłam na drzwiach :-)
Zatem letni wianek wisi, a ja patrząc na niego czuję się szczęśliwsza :-) Chyba jednak jestem optymistką, bo nawet w złych chwilach potrafię doszukać się czegoś dobrego.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Piękny wianek, niby nic, a sprawia tyle radości :)
OdpowiedzUsuńSpełnianie marzeń jest bardzo ważne, a nasze życie składa się właśnie z takich maleńkich chwil radości - i to one dają nam szczęście :)
OdpowiedzUsuńJaki ładny i zachęca do odwiedzin :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :-)
Usuń