Jest już czwartek, a ja dopiero teraz znalazłam wolną chwilkę, aby pokazać to, co zdołałam wyszyć podczas weekend'u. Misiakowi dorobiłam gatki i drugą łapkę:
Oprócz tego metryczce przybyło trochę ramki:
Ogólnie rzecz ujmując: krucho z czasem jest i powyszywać mogę tylko podczas sobotnio-niedzielnych drzemek Hani (o ile nie idę w jej ślady, co ostatnio często mi się zdarza z racji przemęczenia).
Oho! Wolna chwila skończyła się. Może w następnym "wejściu" uda się skrobnąć coś więcej. Zmykam. Pa!
Śliczny misio :)
OdpowiedzUsuńooo, jak ładnie....
OdpowiedzUsuńSkoro na tym etapie hafcik jest taki ładny, to efekt końcowy będzie porażający :) Czekam niecierpliwie na kolejne odsłony.
OdpowiedzUsuńhttp://adzia1313.blox.pl/html
Fajnie metryczka wychodzi.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń