Obserwatorzy

środa, 30 listopada 2011

Karteczkowy roczek (23)

Kolejna kartka jest gotowa. Nie miałam siły na wodotryski. Zresztą wiśniowa gałązka kojarzy mi się z Japonią, a ta znowu z prostotą i minimalizmem.
Na początku planowałam okrągłe wycięcie, ale po zmierzeniu haftu wyszło mi, że kartka musiałaby być dwa razy większa (rozmiar gotowej kartki oscyluje w okolicach formatu A5), żeby w miarę sensownie prezentować się. Nie będę ukrywać, że z radością porzuciłam te plany, bo do dziś pamiętam swoje zmagania z okrągłym wycięciem w kartce z myszką. Ewentualnie jakieś delikatne srebrne kontury nawiązujące do haftu mogłyby pojawić się na bordowym kartoniku, ale to zdecydowanie przekracza moje możliwości i z pewnością skończyłoby się koniecznością montażu nowej kartki.

Właściwie powinien to być odcinek 24-ty Karteczkowego roczku, bo Mój sposób na liście ostrokrzewu był jednocześnie prezentacją kartki ze wspomnianej zabawy. W sumie nie jest to takie istotne, bo jest to, moi mili, odcinek ostatni. Tak, tak, kochani! Dotarłam do końca! W efekcie w ciągu 8 miesięcy (do zabawy przystąpiłam dopiero w kwietniu, podczas gdy wystartowała ona w grudniu ubiegłego roku) jestem szczęśliwą posiadaczką 12 kartek na różne okazje.
Najpierw nacieszę się nimi, a potem będę rozdawać - niech cieszą też inne oczy :-)
Zdjęcia wszystkich kartek wraz z detalami znaleźć można w albumie.

4 komentarze:

  1. przepiękne są te kartki. każda piękna, każda inna, a ja mam już nawet swoich faworytów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję raz jeszcze :) należą Ci się ogromne brawa :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudne te wszystkie karteczki, a razem, w grupie, to już prezentują się wspaniale!

    OdpowiedzUsuń