Obserwatorzy

środa, 28 listopada 2012

Dzieci się nudzą

Nie tylko w czasie deszczu dzieci się nudzą. W czasie choroby też. Gdy tylko Hani gorączka spadła i dziewczyna zaczęła w miarę normalnie funkcjonować, powstał problem wymyślenia jakiegoś zajęcia. Ponieważ Haniowa zamiłowanie do babrania się w papierach, stempelkach, wstążeczkach i innych takich odziedziczyła po Pani Matce, to rodzaj zajęcia sam się nasunął. Gdy dziecię z szaleństwem w oku posypywało brokatem kolejne medaliony, ja postanowiłam nie marnować czasu - na boku tworzę kartki świąteczne. Z braku koncepcji korzystam z mapek i jakoś idzie.

Ta kartka powstała dość szybko (jeśli o trzydniowym cyklu produkcyjnym można powiedzieć, że to szybko), tzn. miałam mało dylematów kompozycyjno-papierowo-dodatkowych.
Kartkę stworzyłam niemal w całości na bazie papierów o wdzięcznej nazwie "Świerszcz za kominem" z zielonym dodatkiem czegoś inszego, nie pamiętam czego, więc na pewno dokonałam zakupu w czasach, gdy zamiast ciąć papiery patrzyłam na nie z nabożną czcią.
Zarówno liście ostrokrzewu wykonane domowym sposobem, jak i mikołajowy obrazek podkleiłam piankami 3D. Chorągiewkowe trójkąty takoż.
Inspirowałam się mapką z wyzwania zamieszczonego na blogu Asica-Scrap,
szkoda byłoby więc nie skorzystać z okazji i nie zgłosić, co niniejszym czynię :-)

Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za Wasze przemiłe komentarze i oczywiście za głosy oddane na moją pracę zgłoszoną do świątecznego wyzwania Janet - nadal można głosować tutaj aż do 30 listopada :-)

niedziela, 25 listopada 2012

Świąteczne medaliony

Przysłowiowym rzutem na taśmę zamieszczam wynik moich zmagań z wyzwaniem Janet "Moje świąteczne ozdoby". Należało wykonać ozdobę świąteczną (ale nie kartkę) z wykorzystaniem grafik Janet dostępnych w jej sklepie. Okrągłości skojarzyły mi się z bombkami, a jak bombki, to do powieszenia na choince, a jak na choinkę, to wyszło takie coś:
Każdy medalion składa się z trzech warstw, które nakleiłam na siebie wykorzystując dystansery,
zatem na każdy medalion poświęciłam trzy obrazki,
a krawędzie każdej z części potuszowałam, aby wyraźniej odznaczały się na swoim tle.
Choć pomysłów miałam na więcej medalionów, to niestety dałam radę zrobić tylko trzy - choroba Hani skutecznie uniemożliwiła zrobienie czegokolwiek.

Cóż... Pozostaje mi tylko zaprosić Was do głosowania na blogu Janet :-)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko :-)

poniedziałek, 19 listopada 2012

Turniejowa ptaszyna (3)

Przybyło ptaszyny znacząco.
Wprawdzie tyle było w piątek, ale przez weekend nie było znaczących postępów. W czasie weekendu Pani Matka obcowała z koronowanymi głowami, bowiem synek zgłosił się do zrobienia plakatu  z drzewem genealogicznym dynastii Windsorów. To taki scrap w rozmiarze XXL ;-) Zapomniałam zrobić zdjęcie, ale jeden wniosek mam: taśma dwustronnie klejąca to genialny wynalazek! :-)
 
Pozdrawiam cieplutko :-)

wtorek, 13 listopada 2012

TUSAL 2012 (11)

Znowu na blogach zaroi się od słoików i słoiczków :-) W moim zaczęłam nawet delikatnie upychać zawartość ;-)
Pozdrawiam cieplutko :-)

poniedziałek, 12 listopada 2012

RR Sewing Room (7)

Kolejny obrazek gotowy i pofrunął już do następnej w kolejce wyszywającej. Tym razem Mamuska73 postawiła wyzwanie: atłasowa mulina. Krótko napiszę: w połowie pracy zaczęłyśmy się tolerować z tą atłasówką. Bez dodatkowych komentarzy pokazuję, co zrobiłam:
Do wyszycia pozostał mi ostatni obrazek :-)

piątek, 9 listopada 2012

Turniejowa ptaszyna (2)

Turnieje turniejami, a wyszywać się chce ;-) No to troszkę do przodu poszło:
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i pięknie dziękuję za komentarze, które pozostawiliście pod poprzednimi wpisami. Jest mi zawsze niezmiernie miło je czytać :-)

środa, 7 listopada 2012

Zimowo i przestrzennie

Trochę bardziej przestrzennie niż zwykle u mnie, ale na pewno zimowo dziś będzie. Kartka powstała z okazji zimowego wyzwania II DJWC, a inspiracją były przestrzenne kartki Magda(i)Leny oraz Piekielnej Owcy. Ponieważ nie miałam pojęcia, jaki obrazek wciepić w środek, zdecydowałam się wkleić wydrukowany na kalce technicznej fragment mojej ulubionej pastorałki autorstwa Mariana Hemara i Zbigniewa Preisnera.
 Trochę akcesoriów bardziej lub mniej naturalnych,
 mniej lub bardziej śniegiem (sztucznym) przysypanych,
 trochę "biżuterii" na wymiar robionej (człowiek uczy się przez całe życie)
i powstała taka oto kartka
Mnóstwo błędów technicznych popełniłam i mam nadzieję, że przy tworzeniu następnej kartki tego typu będę mądrzejsza. Tak na marginesie: zimowa kartka powstała z papieru z kolekcji "Summer & Latte" ;-)

Dziękuje za wspaniałe komentarze i pozdrawiam cieplutko :-)
----------
P.S. Wprawdzie ta kartka nie zyskała uznania szerszego audytorium (ponoć była ostra konkurencja - niestety nie mogłam przyjechać, a moje prace pojawiły się na DJWC dzięki uprzejmości koleżanki), ale jesienny notes zajął trzecie miejsce :-)

poniedziałek, 5 listopada 2012

Jesienny notes

Mój pierwszy notes poczyniłam. Może nie tak od początku do końca wyszedł idealnie, bo oklejałam gotową bazę, ale na początek dobre i to.
 W roli głównej papiery Janet
 wycinane i naklejane i jako tło.
 Notesy niezmiennie kojarzą mi się z różnymi dyndadełkami, więc i tu sobie nie odmówiłam ;-)
 Tył skromniejszy, za to z osobista pieczątką ;-)
Notes zgłosiłam do jesiennego wyzwania Lemonade #47 oraz do kolorystycznego wyzwania II DJWC. Jednocześnie przeznaczam go na TUSAL-owy upominek, dlatego winietka na okładce jest pusta - niech nowa właścicielka wpisze sobie coś wedle własnego uznania :-)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i pięknie dziękuję za Wasze komentarze :-)

piątek, 2 listopada 2012

Turniejowa ptaszyna (1)

Mam wrażenie, że onegdaj wspominałam już, jak bardzo lubię turnieje szachowe. Powtórzę się zatem: uwielbiam chodzić na turnieje szachowe razem z synem i robię wszystko, aby Pan Mąż nie musiał mnie w tym wyręczać :-D Tym razem wrzuciłam coś małego do torebki - DIM-owego świątecznego ptaszka.
Po zdobyciu V kategorii czaimy się na IV, zatem zapowiada się następny turniej ;-)