Przyznam się: zrobiłam coś, co obiecałam sobie nie robić - kupiłam gazetę specjalnie dla jednego wzoru. Ku mojej uldze (gazeta nie była tania) okazało się, że jest tam jeszcze kilka innych wzorów, które skłonna byłabym wykorzystać. Do gazety dołączony był zestaw, który pewnego wieczora rozpoczął karierę jako "torebkowiec". Szybko ją jednak zakończył.
Choć w zestawie jest jeszcze nici na co najmniej dwie lub nawet trzy następne produkcje, a aidy na jeszcze jeden obrazek, to nie zamierzam w najbliższym czasie powtarzać wykonania, bo (i) jakoś niewdzięcznie wyszywało mi się ten obrazek (może dlatego, że aida z zestawu przypomina blachę), (ii) mam inne plany :-)
Pozdrawiam cieplutko.
P.S. Mimo wszystko żółtego przybywa - powoli, ale idzie do przodu.