Czasu ostatnio mam jakby mniej, ale aby utrzymać się w jako takiej równowadze psychicznej po kawalątku niteczki dziubałam metryczkę - poważnie: dosłownie po kilka krzyżyków dziennie stawiałam. Na razie metryczka prezentuje się jak niżej,
i choć sprawia wrażenie zakończonej, to są to jedynie pozory. Brakuje jeszcze koralików, ale (i) doszyję je na końcu po upraniu (jednak upaprała się ździebełko) i uprasowaniu, (ii) nie wiem, czy nie zastąpię ich supełkami (zobaczymy jaką ramkę uda mi się dobrać).
Obawiam się, że będę musiała machnąć drugie takie serducho, tym razem dla Hani, która wytoczyła nacięższe działo pt. "Bo ty kochasz Mariankę bardziej niż mnie!". Trwają pertraktacje w sprawie zmiany serduszka na baletniczkę ;-)
Już teraz cudnie się prezentuje !! :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Wiele zmian już nie będzie, więc to jednak prawie koniec :-)
UsuńJa się Hani wcale nie dziwię,metryczka jest przecudna!To najpiekniejsza metryczka jaką widziałam do tej pory na blogach,bardzo klimatyczna.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMnie też zdecydowanie najbardziej podoba się ten wzór... oprócz tych, które już wyhaftowałam dla swoich dzieci ;-)
UsuńPrzyznaję, że natychmiast zabrałabym się za haft dla dziecka! Aż się boję, że mój syn mógłby wytoczyć taki argument... ale wyhaftowany Spiderman zdobił jego poduchę i miś też... ufff uratowana jestem ;-)
OdpowiedzUsuńA Tobie powodzenia życzę w negocjacjach :-) Metryczka urocza!
Hania ma już wyhaftowana metryczkę... tylko muszę ją w końcu oprawić. Nawet ramkę już mam, ale dla odmiany po przeprowadzce metryczki diabeł ogonem nakrył.
UsuńŚliczna metryczka!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
Usuńależ cudna metryczka:)))dzieci to potrafią wytoczyć działa:)))
OdpowiedzUsuńOj potrafią :-)
UsuńHafcik już teraz jest cudowny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Za wiele już się nie zmieni - troszkę tylko dodam koralików i oprawię :-)
UsuńWspaniała pamiątka. A Hania się wcale nie dziwię ;)
OdpowiedzUsuńTak po prawdzie, to ja jej też się nie dziwię ;-)
UsuńPięknie się prezentuje, mam nadzieję, że dodatki nie zepsują jej uroku ;)
OdpowiedzUsuńO nie nie - prędzej odpruję niż przeładuję :-D
UsuńBardzo ładna metryczka!
OdpowiedzUsuńUrocza ta metryczka :) Może rzeczywiście warto zamienić koraliki na supełki, może efekt byłby subtelniejszy?
OdpowiedzUsuńA wiesz, że zastanawiałam się nad supełkami? Przymierzę i zdecyduję.
UsuńCudny!
OdpowiedzUsuńśliczna i oryginalna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
Usuń