Obserwatorzy

czwartek, 22 kwietnia 2010

Gdy kota nie ma... (2)

czyli Kalendarz Adwentowy (26) ;-)

Weekend bez chłopaków był bardzo owocny. Sama byłam zaskoczona, gdy "opstrykiwałam" sobotni urobek. Po rozprawieniu się z serwetką postanowiłam zakończyć wyszywanie kolejnej części kalendarza adwentowego. Tak po prawdzie, to mało było do zakańczania, ale liczy się, że skończyłam w sobotę ;-)
Zmuszam się już trochę do niego, bo to, co zostało do wyszywania, jest po prostu nudne. Trudno. Alleluja i do przodu! ;-)

5 komentarzy:

  1. Brawo!!! Zawsze najtrudniej zabrać się za wykończenia;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale chyba już niewiele zostało, co?? Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. słuchaj, to ja już nie wiem na jakiego maila mam wysyłać, żeby doszło... napisałam dokładnie tak jak mi podałaś i nic... może masz jakiegoś innego?? albo napisz do mnie bgrzeniewska@onet.eu to ja odeślę, ale jak masz jakiś inny mail to też podaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać że masz kalendarz na ukończeniu i tego się trzymaj

    OdpowiedzUsuń
  5. no super, trzymam kciuki za szczesliwe finiszowanie

    OdpowiedzUsuń