Metryczka miała być gotowa na 30 grudnia. I była. Kończona na stojąco, w biegu, w ramce, z której wyrzuciłam jakiś tandetny obrazek, ale zdążyłam. Wyjazd na Chrzciny pokrzyżowały wszechobecne infekcje.
Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Prędzej, czy później wręczę, choćby nie wiem co ;-)
I tym sposobem weszłam w 2013 rok. Podsumowań nie będzie. Postanowienie? Zlikwidować jak najwięcej UFO-ków. Proszę zwrócić uwagę, że zamiast słowa "wszystkie" użyłam sformułowania "jak najwięcej". Znaczy: co ma być, to będzie ;-)
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za Wasze komentarze :-)
jaki słodki wzorek :)) Piękna oprawa :)Super!!!
OdpowiedzUsuń"Jak najwiecej UFO-ków..." - to tak, jak u mnie :P
OdpowiedzUsuńMetryczka śliczna :)
http://anek73.blox.pl
bardzo fajny obrazek .
OdpowiedzUsuńto trzymam kciuki ;-)
I tak jak zlikwidujesz jedne pewnie pojawią się następne, bo tak to jest :PPP
OdpowiedzUsuńA metryczka bardzo ładna :)
Aguś,piękne dzięki za życzenia świąteczne:) Tobie również życzę wszystkiego co najlepsze,samych cudownych chwil i masę spełnionych marzeń:) pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuńSłodka meatryczka...ale przyznam,że zachwyciło mnie imię chłopczyka:)
OdpowiedzUsuńJerzy :) Naprawdę niespotykane!
Pozdrawiam:)
K.
Dziękuję :-) Imię to już nie moja zasługa :-)
UsuńDziękuję Wam bardzo :-)
OdpowiedzUsuń