Po raz trzeci miałam przyjemność uczestniczyć w wymianie ATC. Tym razem organizatorką walentynkowej wymiany była Ania. Po raz trzeci świetnie się przy tym bawiłam i po raz trzeci dostałam garść cudeniek, z których zamierzam czerpać natchnienie pełnymi garściami - lojalnie ostrzegam ;-)
Tym razem zostałam szczęśliwą posiadaczką karteczek wykonanych przez (od lewej) Anek73, Minimysz, Edytę350
oraz Moteczka i Annar. Kot kreskowy był miłym dodatkiem od gospodyni wymiany i kompletnie rozłożył mnie na łopatki ;-)
Choć Ania zaprasza na kolejną - wiosenną wymianę ATC, to ja jednak zmuszona jestem powstrzymać się od uczestnictwa. Powód? Trywialny - brak czasu. Poza tym mam olbrzymie zaległości blogowe (o czym świadczy fakt, że o otrzymanych ATC piszę dopiero teraz, choć mam je od dość dawna) - to też wynik braku czasu, no i zaparłam się zadnimi nogami, że będę wykańczać zaległe robótki - inna rzecz co mi z tego wyjdzie ;-)
--------------------------------------------------
Dziękuję za ciepłe słowa :-) Cieszę się, że nadal tu zaglądacie, a nowych gości witam serdecznie :-) Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz