Obserwatorzy

piątek, 8 maja 2015

"Szybki" haft

- Mamoooo! Mogę pograć na tablecie?
- Mamoooo! Mogę pograć na Twojej komórce?
- Mamoooo! Podasz mi kredki?
- Mamoooo! Siku mi się chce!
- Mamoooo! Głodna jestem!
- Mamoooo! Ja też zjadłbym coś!
- Mamoooo! A z czym są kanapki?
- Mamoooo! A jaka jest w kanapkach szynka?
- Mamoooo! Nudzi mi się!
- Mamoooo! Niedobrze mi!

A myślałam, że w autobusie na trasie Wrocław-Bydgoszcz, Bydgoszcz-Wrocław (czyli po 6 godzin w każdą stronę) zdołam wyhaftować taki mały obrazek. Przy takiej liczbie zajęć (patrz wyżej) nie dało się uniknąć prucia i w końcowym efekcie do domu przyjechało prawie to, co widać poniżej. Prawie - bo wstążeczkę skończyłam już w domu.
Materiały: znana już Wam Britney Lugana 28ct w kolorze beżowym i nici DMC, przy czym w oryginalnej kolorystyce jest tylko wstążeczka. Kolory pozostałej części wzoru (tej, której jeszcze nie ma) prawdopodobnie również zmienię.

Pozdrawiam serdecznie :-)

24 komentarze:

  1. ciekawe jak jakiś Pan poradziłby sobie z taką symultanką - podróż, marudne dzieci i ręce zajęte ulubionym hobby... kluczyk śliczny, pozdrawiam cieplutko
    K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie niestety nie da się w takich warunkach za dużo pohaftować. Mogłam tylko wtedy, gdy dzieci były nakarmione, napojone, wysikane i zajęte ;-) I jeszcze nie miały mdłości.

      Usuń
  2. Śliczny :) Ale nie potrafiłabym wyszywać w czasie jazdy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mogę tylko w dużym autobusie, w którym nie widzę, co kierowca robi. W każdym innym pojeździe szosowym "prowadzę" razem z kierowcą, nawet wtedy, gdy występuję w roli pasażera.

      Usuń
  3. Chyba bym zwariowała. Podziwiam matki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma wyjścia - trzeba dać radę. No ale tak do końca nie było źle - coś jednak udało się wyhaftować ;-)

      Usuń
  4. Przy dzieciach nie trudno o pomyłki, dlatego ja jestem najszczęśliwsza gdy moja Trójka bawi się na podwórku lub jest bardzo zajęta w swoich pokojach...sytuacją idealną jest ich sen. Hafcik zapowiada się super...lubię takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :-) O ile starszy zajmie się sobą, lub zajmując się nim mogę powyszywać, o tyle młodsza już nie zawsze jest samowystarczalna pod względem zabawy. Nikt nic ode mnie nie chcę, gdy koszę trawę - kosiarka wtedy hałasuje na tyle, że nikt do mnie nie podchodzi. Minus jest taki, że podczas koszenia nie pohaftuję ;-)

      Usuń
  5. Kluczyk uroczy bardzo :) Nie ma się co dziwić, że się dziecku nudziło, sama bym chyba wydziwiała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ja też jestem tego samego zdania - dziecko w tak długiej podróży ma prawo się nudzić. Tylko po co targaliśmy dwa plecaki gier, zabawek i innych cudów, właśnie po to, żeby się nie nudzili? ;-)

      Usuń
  6. Uroczy haft :-) i tak dużo udało Ci się w trakcie tej podróży wyhaftować - zwłaszcza przy dwójce dzieci :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 12 godzin jazdy (w obie strony) minus marudzenie i inne czynności, to nadal zostaje jednak szmat czasu :-)

      Usuń
  7. Skąd ja znam to: Mamo......... , właśnie to mamo zajmuje moje 99% czasu po pracy :o) Hafcik przeuroczy i bardzo delikatny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci mają swoje prawa, co nie znaczy, że nie jest to czasami irytujące ;-) Czasami nawet mocno ;-)

      Usuń
  8. Śliczny kluczyk. Podziwiam za haft w autobusie. Ja niestety cierpię na chorobę lokomocyjną i muszę mieć wzrok wbity przed siebie na pierwszym siedzeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to współczuję. Ja mogę wyszywać (celowo nie użyłam tu słowa "haftować" i czytać tylko na autostradach, czyli tam, gdzie relatywnie najmniej trzęsie. Na bardziej podrzędnych drogach muszę sobie odpuścić tego typu rozrywki.

      Usuń
  9. Uroczy kluczyk! Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny kluczyk, lubię wzorki z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Haftowałam ten wzorek i wiem,że haftuje się go bardzo miło.......pod warunkiem,że w tle nie ma muzyki-mamoooo!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie większość czynności wykonuje się milej bez akompaniamentu ze słowami "Mamoooo..." :-D

      Usuń
  12. Piękny wzór, dzielna jesteś, że przy tylu dziecięcych zamówieniach dałaś jeszcze radę dokończyć klucz. Wyszedł przepięknie, a wstążka dodała mu jeszcze uroku.

    OdpowiedzUsuń