Długo zbierałam się za wykończenie
tego haftu. Dużo też prułam nie tylko z powodu krzyżykowych pomyłek, ale
także z powodu niezbyt szczęśliwego doboru kolorów. Zachciało mi się
przerabiać kolory, to i mam, co chciałam. Szczerze mówiąc, to nie jestem
pewna, czy osiągnęłam taki efekt, jaki chciałam. Po dwóch nieudanych
kolorystycznie próbach mam dość i przerabiać już nie będę - jak jest,
tak zostanie, a Wy możecie ocenić końcowy efekt.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Efekt jest cudowny!
OdpowiedzUsuńA w zasadzie dlaczego zmieniałaś te kolory?
Bo pierwotnie klucz był szary i cała reszta kolorów świetnie się z nim komponowała. Uparłam się na ten klucz, bo mi pasuje koncepcyjnie do łazienki, no a tam to tylko brązy, beże, fiolety i zdechłe róże ;-)
UsuńPiękny, bez skazy :) Jak dla mnie dobór kolorów idealny.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Cieszę się, że nie trafiłam z tymi kolorami jak kulą w płot :-)
UsuńŚwietnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńUwielbiam brązy, a w połączeniu z przygaszonym różem wygląda bardzo elegancko.
Dal mnie wygląda ślicznie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Według mnie jest w porządku, nawet bardzo w porządku - śliczny. Na pewno taki "mosiężny" jest ładniejszy niż szary.
OdpowiedzUsuńJa może bym pokombinowała z kolorem wstążki, by była intensywniejsza, ale Twój hafcik jest świetny i naprawdę możesz być z siebie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyszło, w zasadzie to tak jest ładniej niż miałby być w szarościach ten klucz.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kolorki dobrałaś świetnie. Powinien idealnie spasować do kolorystyki łazienki.
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie! Nigdy nie pomyślałabym, że coś w nim zmieniałaś :-)
OdpowiedzUsuńKluczyk całkiem ładny !
OdpowiedzUsuńKolory bardzo mi się podobają jak i sam haft :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna kolorystyka ,bardzo udana robotka.Poprosze o fotke klucza w lazience :)
OdpowiedzUsuńPoz.Dana