Co powinien zrobić wybredniuch, któremu nic nie pasuje, który grymasi, że ten detal mu nie pasuje, że kolor nie taki, że spękań za dużo, że wzorek nie tak rozmieszczony...? Można tak wymieniać w nieskończoność. Odpowiedź jest prosta: niech ten wybredniuch zrobi sam tak, jak mu odpowiada. Żeby nie było wątpliwości: to ja jestem tym wybredniuchem i żeby spełnić (nie oszukujmy się - w przyszłości) swoje własne wymagania postanowiłam nauczyć się sztuki decoupage'u.
ZIMOWE NOTESY
11 godzin temu
Bardzo mi się podoba takie pudełeczko i pomysłowo ozdobione wstązką.Dla mnie to sztuka nieznana i niedozwolona /zapach lakieru/Życzę powodzenia w tej technice.
OdpowiedzUsuńCudownie wyszło :)
OdpowiedzUsuńOj jak mi się marzy nauczyć się tej niełatwej sztuki. Gratuluję bo to chyba niełatwa sprawa. Efekt rewelacyjny :)
Już pisałam, ale powtórzę się jeszcze i tutaj: śliczne pudełeczko!!!!! Fantastyczny motyw i wykonanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Jak na pierwszy wytwór decoupageowy to wyszło Ci naprawdę super :)
OdpowiedzUsuń