Już coraz bliżej Adwentu, coraz bliżej końca Twojego kalendarza. Nie mogę się doczekać by zobaczyć całą pracę. Dzieciaki będą miały niezłą zabawę. A swoją drogą: niby takie maleńkie hafciki, niepozorne, a ile trzeba się przy tym nadziobać... I uważam, że masz niezłe tempo:) Pozdrawiam ...
... i chyba też się kiedyś uśmiechnę o wzorki na te postacie:)
Tak mi się pomyślało, że wycinanie, to też będzie wyzwanie.... tylko się nie zniechęcaj, już właściwie kończysz :-))) Kciuki trzymam cały czas, mentalnie rzecz jasna :-)))
Wszystkie prace oraz zdjęcia prezentowane na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, to wyraźnie to zaznaczam). Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Jeśli coś na moim blogu zainspirowało Cię i chcesz to wykorzystać w swojej niekomercyjnej twórczości, wspomnij o źródle tego natchnienia.
Już coraz bliżej Adwentu, coraz bliżej końca Twojego kalendarza. Nie mogę się doczekać by zobaczyć całą pracę. Dzieciaki będą miały niezłą zabawę. A swoją drogą: niby takie maleńkie hafciki, niepozorne, a ile trzeba się przy tym nadziobać... I uważam, że masz niezłe tempo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ...
... i chyba też się kiedyś uśmiechnę o wzorki na te postacie:)
Już za chwileczkę, już za momencik będzie cały kalendarz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
odliczanie pomaga coraz blizej konca
OdpowiedzUsuńno to już finisz..... dawaj dawaj !!!!
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza z tymi zawieszkami :) Juz nie moge sie doczekac ostatecznej odslony .
OdpowiedzUsuńpoz.Dana
Tak mi się pomyślało, że wycinanie, to też będzie wyzwanie.... tylko się nie zniechęcaj, już właściwie kończysz :-))) Kciuki trzymam cały czas, mentalnie rzecz jasna :-)))
OdpowiedzUsuńJuż coraz mniej:)
OdpowiedzUsuńA Maryjka - piękna...