Obserwatorzy

środa, 9 grudnia 2009

Jak zrobiłam swoją pierwszą zakładkę

Nie tak dawno zaprezentowałam szanownemu społeczeństwu moją pierwszą niehaftowaną zakładkę. Kiedy jedna z czytelniczek tego bloga wyraziła zainteresowanie sposobem jej zrobienia, poczułam się niemal znawczynią tematu o wdzięcznej, swojsko brzmiącej nazwie "scrapbooking" ;-) Chętnie podzielę się patentem na wykonanie tejże zakładki.

Podczas robienia zakładki wykorzystałam:
  • linijkę i nożyk do przycięcia kartonu,
  • oczywiście karton (tutaj z serii Romanca),
  • dziurkacze (duży i mały kwiatek oraz listek) do wycięcia ozdób,
  • stempelki-zawijaski oraz wstążeczkę do ozdobienia,
  • klej do przyklejenia wszystkich wspomnianych ozdób (polecam klej Magic),
  • tusz w kolorze brązowym do odbicia stempelków i postarzenia kartonu.
Oprócz uwiecznionych na powyższym zdjęciu przedmiotów korzystałam również z taśmy klejącej (najzwyklejszej) i nożyczek (czymś trzeba było uciąć wstążeczkę).

Z kartonu należy wyciąć dwa paski. Jeden pasek będzie frontem zakładki, drugi jej plecami. Rozmiary zakładki są oczywiście sprawą indywidualną, moje paski mają wielkość 4,5 cm x 17 cm. Resztki kartonu wykorzystamy do...
... wycięcia ozdób za pomocą dziurkaczy.Tuszujemy krawędzie zarówno pasków zakładkowych jak i wszystkich ozdóbek. Jak to zrobić? W jedną rękę bierzemy karton, w drugą poduszkę z tuszem i nie zważając na ewentualne plamy na palcach przecieramy gąbką z tuszem krawędzie kartonu pamiętając, aby tuszować od środka do zewnątrz.
Na zakładce tworzymy kompozycję z wytuszowanych elementów, którą następnie przyklejamy klejem. Odcinamy dwa kawałki dobranej kolorystycznie tasiemki...... i przyklejamy je po lewej stronie kartonu. Jak widać niżej zdecydowanie poszłam na łatwiznę i zastosowałam taśmę klejącą.Stosując ten sam tusz, który użyliśmy do postarzenia kartonu, odbijamy na zakładce dobrane wielkościowo stempelki.Sklejamy front zakładki z plecami i pakujemy na pół dnia (ewentualnie nocy) pod kilka książek, przy czym radziłabym włożyć zakładkę między dwie kartki czystego papieru przed umieszczeniem jej pod stosem książek.W czasie leżakowania klej chwyci wszystkie krawędzie (trzeba pamiętać, aby smarować klejem z umiarem i nie tylko po całości, ale również jak najbliżej krawędzi), a zastosowanie kleju Magic będzie gwarancją, że to, co wyjdzie poza zakładkę, nie obniży jej walorów estetycznych, ponieważ po wyschnięciu staje się on przezroczysty.

I to wszystko. Prawda, że nie jest to zbyt skomplikowane? Po zrobieniu tej zakładki naszła mnie jeszcze taka myśl, że tak naprawdę, jakby się uprzeć, to można znacznie ograniczyć ilość użytych sprzętów. Jeśli ktoś nie dysponuje dziurkaczami, to te wszystkie kwiatki można narysować sobie i wyciąć starannie nożyczkami. Zastosowanie dziurkaczy tylko przyspiesza proces powstawania zakładki (przy świątecznych ATC wszystkie elementy rysowałam i wycinałam nożyczkami - nie posiadam dziurkacza z motywem liścia ostrokrzewu). Jeśli zaś stempelki-zawijaski są w sferze naszych marzeń, to można pokusić się o ich odręczne narysowanie (odrysowanie). Słowem: wszystko jest do zrobienia :-)

Mam nadzieję, że ten kurs przyda się komuś. Proszę wybaczyć niezbyt dobrą jakość zdjęć - kurs robiony był późnymi wieczorami tudzież wczesnymi porankami, a wtedy słonka niet.

4 komentarze:

  1. Prześliczne! Ostatnio trochę zainwestowałam w gadżety do scrapbookingu, ale przyznam że zaopatrywałam się w zwykłym papierniczym, to zakupy wyszły raczej podstawowe, a o stempelkach pani usłyszała ode mnie po raz pierwszy... Dziękuję ogromnie za przewodnik, pewnie porwę się na jakoweś dziełko bardziej zaawansowane za czas jakiś :) Póki co ćwiczę na kartkach bożonarodzeniowych z haftami...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super dzięki za kursik. W wolnym czasie wykorzystam

    OdpowiedzUsuń