Nieuchronnie nadszedł ten moment, kiedy trzeba było poczynić pierwszy wpis do notatnika związanego z zabawą Round Robin Nadmorskie wspomnienie. Wyzwanie było nie lada, bo po pierwsze: był to pierwszy mój wpis w zabawie tego typu, po drugie: format 7 cm x 10 cm nie daje dużego pola manewru. Wena oczywiście przyszła niemal w ostatnim momencie, ale dałam radę i Gosi komplet powędrował w wyznaczonym terminie do Eli.
Na potrzeby wpisu powstał maleńki hafcik tematycznie związany z obrazkiem, który przypadł mi w udziale do wyszywania na aidzie Gosi. Całego wpisu oczywiście nie będę publikować, aby nie zepsuć niespodzianki, ale sam hafcik to chyba mogę pokazać :-)
Maluszek powstał na aidzie 18ct koloru kości słoniowej. Wyszywany był jedną nitką muliny DMC, przy czym kolorystykę dopasowałam do leżaczków z Robin'owego obrazka. Aidę przybrudziłam tuszem, aby dopasować obrazek do całości wpisu.
Maluszek powstał na aidzie 18ct koloru kości słoniowej. Wyszywany był jedną nitką muliny DMC, przy czym kolorystykę dopasowałam do leżaczków z Robin'owego obrazka. Aidę przybrudziłam tuszem, aby dopasować obrazek do całości wpisu.

ja bym bardzo chciała wziąć udział w RR ale jakoś nigdy nie mam szczęścia, zawsze się spóźniam ;(
OdpowiedzUsuńlubię takie małe hafciki
OdpowiedzUsuń