Długo musiałam szperać w czeluściach swego bloga, aby odnaleźć ostatni odcinek dziecięcia. Muszę przyznać, że sama zamarłam z wrażenia: 10 grudnia 2010! Było-nie było: pchnęłam obrazek ciut dalej.
Dziękuję Wam Bardzo :-) SEWa: Nawet się nie przykurzyła, że o zmarszczkach nie wspomnę ;-) Aggie: Dziękuje za zaproszenie :-) na pewno zajrzę :-) Madziorek: Rzeczywiście szkoda byłoby go nie dokończyć, dlatego go odkurzyłam. Nawet poczyniłam mocne postanowienie, żeby podokańczać wszystkie ufoki.
Bardzo ładne prace - pozdrawiam Iza N-P.
OdpowiedzUsuńśliczny hafcik... a te kwiatuszki urocze...
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem:) Bardzo ładny obrazek:)
OdpowiedzUsuńoj oj, szkoda by było go nie dokończyć.
OdpowiedzUsuńśliczny
Witam,
OdpowiedzUsuńcudne rzeczy, ciekawe wykonanie:)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na mojego raczkującego bloga www.szydelkoagusi.blogspot.com
Śliczna dziewczynka w kwiatach.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż cudny hafcik. Dziewczynka ze zdjęcia przypomina mi moja córkę sprzed kilku lat :))
OdpowiedzUsuńto się dziecię doczekało :)starsze o rok a wygląda tak samo :P pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam Bardzo :-)
OdpowiedzUsuńSEWa: Nawet się nie przykurzyła, że o zmarszczkach nie wspomnę ;-)
Aggie: Dziękuje za zaproszenie :-) na pewno zajrzę :-)
Madziorek: Rzeczywiście szkoda byłoby go nie dokończyć, dlatego go odkurzyłam. Nawet poczyniłam mocne postanowienie, żeby podokańczać wszystkie ufoki.
Poczekało sobie rok :) Śliczny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne to dziecię:) Podoba mi się zarówno "motyw" jak i kolorystyka. Pozdrawiam -ewa
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie popatrzeć na te ciepłe kolory. Wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuń